Szkoła Niepokalanej Maryi Panny w Kikaikelaki w Kamerunie funkcjonuje od około 60 lat. Obecnie uczęszcza do niej 270 dzieci, jest to największa i najstarsza szkoła na terenie naszej parafii – pisze s. Lucyna Wajda ze Zgromadzenia Sióstr Michalitek.
Budynki mają ok. 50 lat i od początku szkoły nie były remontowane. W obecnej sytuacji stan szkoły znacznie się pogorszył. Podczas konfrontacji wojennych zarówno dach jak i ściany zostały ostrzelane. Prawie w każdej klasie dach przecieka, co bardzo utrudnia prowadzenie zajęć w porze deszczowej. W dwóch miejscach ściany wchłaniają wodę i nadają się do przeróbki. Cały dach kwalifikuje się do wymiany. Budynek nie ma okien tylko drewniane kraty, pomimo, iż jest to Afryka, potrafi być bardzo zimno. Kikaikelaki znajduje się w górach na wysokości 2000 m npm, temperatura spada nawet do 5 stopni C. Remontu wymaga też posadzka w szkole, cement wykrusza się tworząc dziury w podłodze. Nie ma odwodnienia wokół budynków szkolnych, dzieci wychodzą z klas prosto w błoto.
- Jak już wspomniałam, w szkole uczy się 270 uczniów, spośród których większość zawdzięcza chodzenie do szkoły dobroczyńcom. W szkole brakuje ławek, również dzięki dobroczyńcom w zeszłym roku udało nam się zrobić nowe ławki do jednej klasy. Reszta dzieci siedzi po kilkoro w ławce, które były już wielokrotnie poprawiane i reperowane.
Brakuje nam podręczników szkolnych, zeszytów i innych art. szkolnych, czy też pomocy dydaktycznych. W niektórych liczniejszych klasach mamy 1 podręcznik na 5 osób lub 1 na całą klasę. Niektóre przedmioty ogóle nie mają podręczników, gdyż sprowadzenie ich jest zbyt kosztowne. Co roku staramy się skompletować podręczniki z jednego przedmiotu w wybranej klasie. Trwający od 5 lat stan wojenny coraz bardziej zubaża ludność, problemem dla niektórych rodzin jest nawet zaopatrzenie w zeszyty swoich dzieci. Dzięki dobroczyńcom, co roku otrzymujemy trochę zeszytów, ołówków i długopisów, aby wspomoc najuboższych.
W ramach prac społecznych dzieci pracują na terenie szkoły i misji upiększając otoczenie. Sadzą trawę, kwiaty, ozdobne krzewy oraz zbierają kamienie.
W imieniu wszystkich korzystających z Waszej pomocy: modlitwy, ofiar czy darów, serdeczne dziękuję za zaangażowanie w dzieło pomocy misjom, za ofiarną służbę i otwarte serca.
Szczęść Boże - siostra Lucyna Wajda.